Mieszkańcy Małopolski nie są gotowi na SCT
W czwartek Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Krakowie unieważnił uchwałę o strefie czystego transportu (SCT) w Krakowie, która miała zacząć obowiązywać na terenie całego miasta od 1 lipca 2024 r. Uchwałę tę do WSA zaskarżył poprzedni wojewoda Łukasz Kmita (PiS) na prośby mieszkańców sprzeciwiających się wprowadzeniu tej strefy. Postanowienie WSA nie jest prawomocne.
Obecny wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar (PSL) nie skrytykował idei wprowadzenia SCT, ale ocenił, że w kształcie proponowanym przez radnych miasta, byłaby ona utrudnieniem dla wielu Małopolan.
"Idealnie byłoby, gdybyśmy wszyscy korzystali z niskoemisyjnych lub zeroemisyjnych środków transportu, natomiast na chwilę obecną nas na to nie stać. Naszym zadaniem jest zaspokajać potrzeby zbiorowe. Uważam, że teraz mieszkańcy Małopolski nie są gotowi na takie rozwiązanie (SCT) w mieście wojewódzkim dla 3,5 mln osób" - powiedział Krzysztof Jan Klęczar, dopytywany w czwartek przez dziennikarzy o SCT.
Jego zdaniem SCT byłaby utrudnieniem szczególnie dla osób spoza Krakowa, mogłaby znacząco ograniczyć dostępność tych mieszkańców do obiektów użyteczności publicznej.
"Nie jesteśmy gotowi do SCT, podobnie jak do całkowitego zaniechania paliw kopalnych. Mam tu osobiste wątpliwości" - powiedział wojewoda.
SCT miała zacząć obowiązywać w stolicy Małopolski na mocy uchwały radnych Krakowa, przyjętej w listopadzie 2022 r. Byłaby to pierwsza taka strefa obowiązująca na terenie całego miasta. Do Krakowa od lipca 2024 miały nie wjechać samochody osobowe i ciężarowe zarejestrowane po 1 marca 2023 r., które nie spełniają norm co najmniej Euro 3 w przypadku aut benzynowych i LPG, a w przypadku diesli norm co najmniej Euro 5. Od lipca 2026 r. SCT w Krakowie miała obowiązywać wszystkie auta, niezależnie od daty rejestracji.
Przeciwnicy SCT uważali, że narusza ona m.in. konstytucyjne prawa, takie jak prawo własności, swobodę przemieszczania, wyboru miejsca edukacji czy miejsca pracy.
Radni przyjmując uchwałę powoływali się na Ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz obowiązki wskazane w wojewódzkim Programie Ochrony Powietrza. Jako główne argumenty podawali potrzebę ochrony zdrowia, na które źle wpływa zanieczyszczone powietrze.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ apiech/