Interwencje z udziałem nastolatków
W ubiegły wtorek wieczorem troje nastolatków mieszkających pod Wągrowcem - dwie dziewczyny i chłopak w wieku 15-17 lat wyszli z domu na wieczorne spotkanie. Przejażdżka rowerowa poprzez miejscowości gminy Wągrowiec, nie daleko miejsca ich zamieszkania została zakłócona przez 52-letniego mieszkańca Runowa. Na jednej z dróg w Runowskim doszło do utarczki słownej, a potem do szarpaniny, której dzieci nie zapomną przez dłuższy czas. Około godziny 21 mężczyzna miał szarpać się z chłopakiem próbując odebrać mu rower, później miał zaatakować jedną z dziewczyn i również się z nią szarpać. W końcu miał zabrać jej telefon.
Następnego dnia rano rodzic dziewczynki, która utraciła telefon, postanowił sprawę zgłosić policji, złożyła zawiadomienie o przestępstwie, a jego uczestnicy zostali przesłuchani w charakterze świadków. Jeszcze przed południem mężczyzna został zatrzymany, jednak telefonu przy sobie nie miał. Policjantom tłumaczył się że dużo wypił i pamiętał że prowadził tamtędy rower.
Mężczyzna usłyszał zarzut dopuszczenia się kradzieży szczególnie zuchwałej i naruszenia nietykalności cielesnej. Prokurator Rejonowy w Wągrowcu zdecydował o poddaniu mężczyzny dozorowi Policji, a także dostał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. Za popełnione przestępstwa Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Kolejna interwencja z udziałem nastolatków miała miejsce wczoraj. Patrolujący promenadę Jeziora Durowskiego policjanci podjęli czynność legitymowania dwóch chłopców 14 i 16 letniego. Oboje z Wągrowca. Pomimo późnej pory – po godzinie 23 – chłopcy spędzali czas nad jeziorem. Jeden z nich pił piwo. Policjanci sprawdzili, czy nie mają przy sobie innych niedozwolonych substancji. Okazało się że młodszy był wyposażony w wkłady do e-papierosa. Oboje zgodnie oświadczyli, że piwo i wkłady do e-papierosa znaleźli na rynku. O czynnościach policjantów powiadomieni zostali rodzice. Około godziny 23:30 Odebrali chłopców, a policjanci poinformowali o okolicznościach i dalszym przebiegu sprawy.
Apelujemy w tym miejscu do rodziców, ale też dziadków, czy innych opiekunów którzy być może mają u siebie dzieci na wakacjach, aby zawczasu przeprowadzili rozmowy z dziećmi, ale też je kontrolowali. Niech się spotykają za dnia, a wieczory spędzają w domu. Oczywiście nie jest to gwarancja stuprocentowego bezpieczeństwa, ale dobry krok ku jego poprawie.