21-letnia kobieta w ciąży zasłabła, nie udało się uratować jej i dziecka
Do śmierci młodej kobiety i jej dziecka doszło w czwartek przed południem, ale dopiero w piątek o sprawie poinformowały lokalne media. Kobieta w wieku 21 lat będąca w 25. tygodniu ciąży zasłabła na ulicy. Następnie, dzięki przechodniom, trafiła do miejscowej placówki służby zdrowia. Tam udzielono jej pomocy, później, gdy jej stan się pogorszył, mimo prowadzonych działań ratunkowych i reanimacji, doszło do zgonu.
Informacje o śmierci kobiety i dziecka potwierdził PAP oficer prasowy KPP w Pile st. sierż. Wojciech Zeszot. Jak powiedział, pomimo udzielonej pomocy medycznej ich życia nie udało się uratować.
Wyjaśnianiem okoliczności śmierci zajmuje się policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Chodzieży.
"Kobieta zmarła w przychodni, tam odbył się poród. Będziemy wyjaśniać jak do tego doszło i czy doszło do jakichś zaniedbań ze strony pracowników służby zdrowia" – podkreślił cytowany przez portal pila.naszemiasto.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak.
Ciała kobiety i jej dziecka zostały zabezpieczone do sekcji zwłok. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ jann/