Ochrona granicy z Rosją i Białorusią to dla Polski być albo nie być
Szefowie rządów Polski i Norwegii na briefingu prasowym odnieśli się do sytuacji na granicach tych krajów z Rosją; zapowiedzieli, że o bezpieczeństwie tych granic będą jeszcze rozmawiać w drugiej części ich spotkania.
Tusk zwrócił uwagę, że Polska, oprócz granicy z obwodem królewieckim, ma też granicę z Białorusią, które to państwo - jak dodał - "de facto realizuje politykę migracyjną Putina".
Szef polskiego rządu powtórzył wcześniejszą deklarację, że poszukuje rozwiązań, które pozwolą "skutecznie odpowiedzieć na agresję migracyjną organizowaną przez Moskwę i przez Mińsk" z zachowaniem zasad humanitaryzmu. Jak dodał, ci, którzy usiłują przekroczyć granice, to również ofiary Putina i Łukaszenki.
"Dla Norwegii może jeszcze w tej chwili nie, ale dla Polski skuteczna ochrona granicy z Rosją i z Białorusią to nie jest kwestia polityki migracyjnej. To jest +to be, or not to be+ dla państwa polskiego. Dlatego każde doświadczenie będzie dla nas bardzo cenne, i wymiana doświadczeń z Norwegią" - podsumował Tusk.
Premier Norwegii przypomniał, że jego kraj jest w strefie Schengen i konsultuje z Unią Europejską politykę migracyjną i wyzwania związane m.in. z nielegalną migracją z Rosji.
"Z Polską, Estonią, Finlandią czy krajami które myślą w podobny sposób pozostajemy w ścisłym, bliskim dialogu" - powiedział Gahr.(PAP)
agzi/ wni/ par/